Mała ilustrowana kronika… powstała z fascynacji zjawiskami paranormalnymi. Połowa lat 90. upłynęła mi w znacznej mierze pod znakiem Discovery Channel i oglądanych z wypiekami na twarzy, ale i przez zasłonięte oczy, dokumentów o UFO. Początkowo książka miała zawierać opisy zjawisk z całego świata, jednak ilość zebranych materiałów okazała się tak duża, że ostatecznie zbiór obejmuje wyłącznie zjawiska zanotowane w Polsce. Źródła tekstów są rozmaite – od fachowych opracowań z dziedziny ufologii, przez spisane relacje naocznych świadków, skończywszy na notkach zamieszczonych w lokalnych gazetach. Powstające godzinami ołówkowe rysunki stanowią komentarz i dopełnienie tekstów – czasem śmiertelnie poważne, czasem może groteskowe, ale zawsze z szacunkiem należnym Nieznanemu.
Krótki tekst amerykańskiego ekonomisty libertariańskiego Leonarda Reada stał się dla mnie pretekstem do stworzenia książki w czerni i bieli. Wykorzystując wyłącznie grafit tytułowego ołówka – narratora całej historii – starałem się istotę opowieści Reada przenieść na płaszczyznę wizualną. Proces powstania tego prostego narzędzia okazuje się mechanizmem skomplikowanych międzyludzkich zależności; piętrzące się ołówkowe kreski zamieniają się w stosy desek, na następnych stronach są polem konopi, a kilka stron dalej budują linię wysokiego napięcia. W przepisie na ołówek każda z tych kresek okazuje się niezbędna, podobnie jak niezbędni są drwale przy wyrębie drzew czy górnicy w kopalni grafitu.
(ur. 1989)
Studiował na Wydziale Grafiki ASP w Warszawie(2009–2015). Stypendia: Rektora ASP w Warszawie dla najlepszych studentów (2011/12, 2012/13, 2013/14); Erasmus (UdK Berlin, 2014); Zajmuje się projektowaniem graficznym i ilustracją. I nagroda wydawnictwa Muchomor oraz II nagroda wydawnictwa Dwie Siostry w konkursie Illustration Startup (2012); główna nagroda w V Konkursie Literatury Dziecięcej im. H. Skrobiszewskiej (2013); nagroda w konkursie Projekt Roku STGU (2014); brąz KTR za ilustracje #foodproject by Stary Browar (2015).